Materiały edukacyjne dla Rodziców - Piątek 12 czerwiec 2020
Temat dnia: Wymarzony plac zabaw
Cele ogólne:
- rozwijanie mowy
-rozwijanie sprawności manuanej
rozwijanie sprawności fizycznej
- zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa groźące na placu zabaw
ZADANIE I
Rozwiązanie zagadki
Są na nim huśtawki,
ławki i drabinki.
Latem się tu bawią
chłopcy i dziewczynki (plac zabaw)
Pogadanka na temat wymarzonego placu zabaw dziecka
Zadaniem dziecka jest opisanie jak wyglądałby plac zabaw, na którym najchętniej spędzałoby czas wolny. Dzieci wymieniają poszczególne elementy i opisują, wyjaśniają ich zastosowanie (np. huśtawki, basen, domek na drzewie itp.).
Praca plastyczna "Mój wymarzony plac zabaw"
Narysujcie swój wymarzony plac zabaw – spróbujcie narysować to o czym opowiedzieliście. Możecie do tego użyć kredek, farb i plasteliny.
ZADANIE II
Rozmowa na temat podwórka.
− Co lubicie robić na podwórku?
− Co powinno się na nim znajdować?
Słuchanie opowiadania S. Karaszewskiego "Zabawy na podwórku".
Był sobie ogród, o który nikt nigdy nie dbał. Zapuszczony, dziki ogród pełen niebezpiecznych zasadzek, a w nim górki, dołki, wysypiska gruzu, kamieni i śmieci. Tu i ówdzie rosły drzewa, które aż prosiły się o dobrego ogrodnika. Gałęzie uschnięte, połamane, sterczały niebezpiecznie na wszystkie strony i zaczepiały przechodniów, strasząc podrapaniem. Wszędzie bujnie rozpleniły się różne krzaki, a najgęściej – te kolczaste. Dzikie jeżyny, dzika róża, akacje, tarnina. Był to pełen chrustu raj dla drapichrustów! Aż pewnego dnia pojawił się wysoki płot, który szczelnie ogrodził dziki ogród. Zza płotu dochodziły odgłosy pracy potężnych maszyn budowlanych. Trwało to aż do maja, gdy wysoki płot rozebrano, zastępując go niskim, kolorowym płotkiem ogrodowym. Na słupie przy furtce zamykanej na skobelek wisiała tabliczka z napisem: UWAGA! PRACE BUDOWLANE. WSTĘP WZBRONIONY! A nad furtką napis: PLAC ZABAW z dopiskiem: ZAPRASZAMY OD 1 CZERWCA. Przez te kilka miesięcy plac zmienił się nie do poznania. Wyparowały sterty gruzu, kamieni i wysypiska śmieci. Zniknęły górki i dołki, przystrzyżono kolczaste krzaki. Drzewa, starannie okrzesane, nie straszyły już połamanymi gałęziami i suchymi konarami. Korony drzew, do niedawna rozczochrane i postrzępione, otrzymały nową fryzurę. Jakby wyszły prosto z salonu fryzjerskiego. Z wdzięczności za zainteresowanie i opiekę, drzewa okryły się zielonymi liśćmi i pachnącymi kwiatami. Bujnie rozkwitły białe i liliowe bzy. Wokół kolczastych akacji roiło się od pszczół. Zbierały aromatyczny nektar na miód akacjowy. W ostatnich dniach maja trwały prace porządkowe. Spychacz równał teren. Koparka wielką łyżką drążyła dół na piaskownicę. Jedna wywrotka przywiozła i wysypała piasek do piaskownicy. Inna rozsypywała żwir na alejkach, po których jeździł walec. Gdy plac był już wyrównany, piaskownica napełniona piaskiem, a żwir na alejkach ubity, przyjechały ciężarówki z zabawkami ogrodowymi. Panowie w kombinezonach wyładowali z ciężarówek mnóstwo kolorowych części. Postawili części na placu, wzięli w ręce duże klucze i wielkimi śrubami poskręcali części w całość. Na oczach dzieci stawały na placu drabinki, domki ogrodowe, zjeżdżalnie, huśtawki, karuzele i ławeczki. Gdy panowie skończyli montaż zabawek, osadzili je głęboko w ziemi, żeby się nie poprzewracały. A potem ze słupa przy furtce zdjęli napis: PRACE BUDOWLANE i przykręcili tablicę z napisem: REGULAMIN KORZYSTANIA Z PLACU ZABAW. Pierwszego czerwca była piękna, słoneczna pogoda. Prawie jak w lecie. Powietrze przesycał aromat kwiatów akacji. A gdy kwitną akacje, niedługo wakacje! Z placyku zabaw zniknęły maszyny budowlane i ciężarówki. Odjechali też panowie w kombinezonach. W słońcu błyszczały nowiutkie zabawki ogrodowe. Zjeżdżalnie zachęcały do zjazdów. Drabinki kusiły do wspinaczki. Huśtawki, czekając na dzieci, same lekko kołysały się na wietrze. Karuzele nie mogły się doczekać, kiedy ktoś zacznie je obracać. Piaskownice zapraszały do budowy zamków z piasku i stawiania babek. A dzieci stały onieśmielone przed furtką i podziwiały wspaniały widok.
– Jak myślisz, można wejść? – zapytał Michał.
– Wszystko gotowe, to chyba można! – odpowiedział Rysiek.
Dzieci ostrożnie poruszyły furtką, odciągnęły skobelek – plac zabaw był otwarty! I zaczęła się zabawa! W miarę jak słońce wędrowało w górę, przybywało dzieci. Ustawiały się kolejki do zjeżdżalni, huśtawek i karuzeli. W piaskownicach zrobiło się tłoczno, na szczęście miejsca i piasku starczyło dla wszystkich chętnych. Starsze dzieci pilnowały porządku. Jeden z chłopców rozpędził się i chciał wjechać przez furtkę na rowerze
. – Ej, ty, zatrzymaj się! – zawołał Michał. – Na rowerach nie wolno!
– A kto mi zabroni? – opierał się chłopiec.
– Ja, bo znam regulamin! Zobacz – na tablicy obrazek – przekreślony rower! To znaczy, że na placu zabaw nie wolno jeździć na rowerze! A dlaczego? Dlatego, bo nie wolno, bo łatwo kogoś potrącić! – tłumaczył Michał. – Jeśli chcesz jeździć, to nie tutaj, a jeśli chcesz się bawić na placu, to postaw rower przy ogrodzeniu. Dziewczynka prowadziła pieska na smyczy. Gdy otwierała furtkę, Zosia zagrodziła jej drogę.
– Z pieskiem nie wejdziesz! – Ale on jest grzeczny! – upierała się dziewczynka.
– Może i grzeczny, ale są dzieci, które boją się psów. A poza tym – może nabrudzić.
– No to posprzątam!
– Z pieskiem nie wolno, widzisz ten obrazek? Zosia pokazała rysunek przekreślonego psa. – Piesek poczeka za furtką!
Dwaj chłopcy kopali piłkę.
– Hola, hola! – zawołała Zosia. – Chcecie grać w takim tłumie? Nie ma mowy! Grajcie tam, gdzie jest pusto, najlepiej na boisku!
Na plac zabaw wjeżdżał chłopiec na wózku inwalidzkim, z nogą w gipsie.
– Uwaga, uwaga, bo jedzie łamaga! – krzyknął jeden z piłkarzy, wspinając się na drzewo.
– Słuchaj no – krzyknęła Zosia – uważaj, co mówisz! Tak, tak, nie śmiej się, dziadku, z cudzego wypadku! Tobie też może się coś przytrafić! W tym momencie gałąź drzewa złamała się i chłopiec spadł ziemię.
– Au, boli! – jęczał, rozcierając bolący pośladek.
– Twoje szczęście, że nic sobie nie uszkodziłeś! Ale złamałeś gałąź i złamałeś zakaz! Zosia pokazała rysunek na tablicy. – Nie wolno niszczyć roślin! A teraz nie płacz, nic się nie stało! Lepiej pomóż osobie niepełnosprawnej, która nie miała takiego szczęścia! Chłopiec dołączył do grupy dzieci pchającej wózek inwalidzki. Razem podtoczyli wózek pod huśtawkę.
– Inwalida huśta się bez kolejki! – zawołali.
– Nie jestem inwalidą. Za miesiąc zdejmą mi gips!
– To za miesiąc nie będziesz inwalidą. Ale teraz jesteś! Pomogli chłopcu z nogą w gipsie wsiąść na huśtawkę i huśtali go delikatnie, by przypadkiem nie spadł i nie złamał sobie czegoś jeszcze. A potem posadzili go na karuzeli i kręcili, ale nie za szybko, tak, by nie zakręciło mu się w głowie. Tymczasem na zjeżdżalni zrobił się okropny bałagan. Dzieci nawzajem się popędzały, zjeżdżały jedno za drugim, popychały się albo próbowały wchodzić pod górę tam, gdzie inne jechały w dół.
– Tak nie wolno! Wchodzi się po drabince, a zjeżdżalnią tylko się zjeżdża! – zawołał Adaś, gdy jedno z dzieci uparło się wchodzić po pochylni. Razem z Zosią szybko zaprowadzili porządek na placu zabaw. A w piaskownicy nikt się z nikim nie kłócił, nikt nikogo nie popychał. Cicho pracowały małe koparki, wywrotki, ciężarówki, spychacze i walce.
– Co robicie? – spytała Zosia. – Budujemy nowy plac zabaw dla naszych zabawek! – odpowiedziały dzieci.
Rozmowa na temat opowiadania
− Co się stało z zaniedbanym ogrodem?
− Jak wyglądał plac po przeróbce?
− Czego nie wolno było na placu?
Gdzie to było zapisane? W jaki sposób?
− Kto pilnował porządku?
Rozmowa na temat placu przedszkolnego.
− Co byłoby potrzebne na naszym placu przedszkolnym?
− Czy przydałby się regulamin?
Planowanie znaków mówiących o tym, co można robić, a czego nie można na placu przedszkolnym. Np.
- przekreślony obrazek psa – nie wprowadzamy psów na plac
- przekreślona złamana gałązka lub ślady – nie niszczymy roślin
- dwoje dzieci uśmiechniętych – młodsze i starsze – bawimy się wspólnie z młodszymi.
- zakaz palenia papierosów na placu zabaw
- dzieci tylko pod opieką dorosłych
• Rysowanie znaków na bazie kół - dziecko wycina z kartki koła – wycinają je i rysuje swoje wymyślone znaki lub korzysta z gotowego szablonu
• Wspólne z rodzicami oglądanie zaprojektowanych znaków – wypowiedzi autorów na temat, co one oznaczają.
Każdy plac zabaw powinien posiadać Regulamin korzystania z placu zabaw
Proszę o przeczytanie dziecku wiersza, a następnie pytań. Zadaniem dziecka jest udzielenie poprawnej odpowiedzi na pytania dotyczące treści wysłuchanego wiersza.
Ach plac zabaw, fajna sprawa!
Tam dopiero jest zabawa!
Na huśtawce się bujamy
na zjeżdżalni też zjeżdżamy!
Babki z piasku ulepimy
z masą dzieci się bawimy!
Na karuzeli się kręcimy
na sprężynowym koniku jeździmy.
Przeszkody, tunele - wszędzie wchodzimy
i bawiąc się głośno, wesoło krzyczymy!
Równie wesoło po placu gonimy
i zawsze szkoda,
gdy wracać musimy.
1.Co możemy robić na placu zabaw?
2. Co mogą dzieci ulepić z piasku?
3. Gdzie wchodzą dzieci podczas zabawy?
4. Czego jest szkoda dzieciom?
Pomyślcie i powiedzcie mamie jakie zasady obowiązują na placu zabaw, aby wszystkie dzieci mogły być bezpieczne podczas zabawy?
A ja napisałam Wam zasady jakich chciałabym, abyście przestrzegali podczas zabawy na placach zabaw.
Porównajcie swoje i moje zasady. Zobaczcie czy są takie same czy inne?
1. Nie przepychamy się wchodząc na dane urządzenie na placu zabaw!
2.Nie zjeżdżamy na zjeżdżalni na stojąco.
3.Nie wyrywamy sobie zabawek!
4.Nie sypiemy się piaskiem w piaskownicy!
5.Nie podchodzimy blisko huśtawki jak huśta się inne dziecko!
6. Na drabinki wchodzimy pojedynczo!
7.Nie biegamy z gałęziami, bo możemy komuś zrobić krzywdę!
Posłuchajcie zagadek, a dowiecie się jakie urządzenia możemy spotkać na placu zabaw i czym możemy się bawić.
Na czym jeździsz wesoło
i kręcisz się wokoło (karuzela).
Mała deseczka
na długim sznurze.
Raz jesteś na dole,
raz jesteś na górze (huśtawka)
Czekasz czasem chwilę
w dzieciaków ogonie,
by do piaskownicy
szybko zjechać po niej (zjeżdżalnia)
Podobna do łyżki,
lecz nikt nią nie jada.
Chętnie do wiaderka
żółty piasek wkłada (łopatka)
Jest łopatka, jest wiaderko
i wilgotny piasek.
Co też z tego można zrobić
czy nie wiecie czasem? (babka z piasku)
Gdy jest pełne to za ucho
mogę nieść je wszędzie.
Jeszcze grabki i łopatka
prawie komplet będzie! (wiaderko)
Obraca się, kreci
choć to nie wiatraczek.
Choć ją trzymasz w rękach,
ładnie przez nią skaczesz! (skakanka)
Proszę, aby dziecko podzieliło na głoski i sylaby wyrazy będące rozwiązaniami zagadek.
Zabawa ruchowa rozwijająca umiejętność współdziałania w parach – Pomniki.
Dzieci dobierają się parami, jedno jest projektantem, a drugie – materiałem, z którego ma powstać pomnik. Dzieci maszerują w różnych stronach sali przy dźwiękach bębenka. Podczas przerwy w grze projektant tworzy wymyślony przez siebie pomnik, ustawiając partnera w dowolnej pozycji.
ZADANIE III
Zabawa rozwijająca spostrzegawczość „Znajdź różnice”
Zachęcam dzieci do odszukania sześciu różnic na powyższych ilustracjach, przedstawiających plac zabaw. Różnice należy zaznaczyć kółkiem, na jednym z obrazków. Następnie proszę o pokolorowanie jednej bądź obydwóch ilustracji. Kolorowanie obrazków powinno być jak najbardziej staranne.
Zabawa rozwijająca umiejętność kojarzenia „To znak..”– rodzic czyta zdania, a dziecko kończy zdania podając swoje propozycje.
Np. Kiedy słońce zachodzi.....(to znak, że zbliża się noc).
Kiedy niebo się chmurzy.....(to znak, że zbliża się burza).
Kiedy liscie spadają z drzew....(to znak, że jest jesień).
Kiedy śnieg topnieje.....(to znak, że zbliża się wiosna).
Kiedy świeci słońce i pada deszcz...(to znak, że będzie tęcza).
Kiedy rozpoczyna się lato....(to znak, że będą wakacje).
Zabawa ruchowa z rymowanką – dziecko ilustruje ruchem tekst rymowanki.
Maszerują dzieci drogą: maszeruje w miejscu
raz, dwa, raz i dwa.
Prawą nogą, wyciąga prawą nogę
lewą nogą, wyciąga lewą nogę
raz, dwa, raz i dwa.
I rękami poruszają:
raz, dwa, raz i dwa. maszeruje w miejscu
W prawo – lewą, lewą rękę wyciąga w prawą stronę
w lewo – prawą, prawą rękę wyciąga w lewą stronę
raz, dwa, raz i dwa. maszeruje w miejscu.
Piosenka o placu zabaw- zaproś do zabawy rodzica lub rodzeństwo i wspólnie potańczcie przy muzyce
https://www.youtube.com/watch?v=iCqcdRZSrFc&t=29s
Teraz zapraszam dzieci do zabawy tanecznej przy bardzo radosnej piosence o placu zabaw. Niech każdy poczuje rytm i tańczy ile tylko ma sił. Dozwolone są wszystkie sposoby tańca. Jeśli ktoś tylko potrafi, może również naśladować czynności, o których mowa w piosence.
Życzę szalonej zabawy! :) i udanego weekendu.